Czy wykopany przez Henryka Schliemanna na wzgórzu Hisarlik skarb, obejmujący prawie dziewięć tysięcy przedmiotów ze złota i srebra, to rzeczywiście mityczne klejnoty trojańskiego władcy Priama?
Czy wspaniała biżuteria, puchary i misy pochodzą z obleganego przez dziewięć lat miasta, opisanego w Homeryckiej Iliadzie?
A może to tylko – jak sądzą niektórzy – falsyfikaty, sporządzone przez Schliemanna, wybitnego samouka, poliglotę, władającego osiemnastoma językami, ekscentrycznego milionera od dzieciństwa marzącego o odkryciu Troi?
Wszystkie te wątpliwości, Henryk Schliemann zbyłby pewnie krótkim „Musisz wierzyć!” (i wiązanką wielojęzycznych przekleństw). A jego żona – Zofia Schliemann – rzuciłaby zapewne groźne spojrzenie, pokazujące tym, którzy ośmielają się wątpić w odkrycia jej męża (w których brała czynny udział!) gdzie ich miejsce.
Sofidion Schliemann w klejnotach odnalezionych na wzgórzu Hisarlik |
Do poczytania:
Irving Stone: Grecki skarb. Powieść biograficzna o Henryku i Zofii Schliemannach. Tłum. Jędrzej Polak, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2008.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz