„Poezja i filozofia wytwarzają powolnych, samotnych czytelników”
(Simic).
Fajna byłaby historia filozofii przedstawiona za pomocą literatury. Zamiast Talesa mielibyśmy kapitana Ahaba…
Oto przykład literackiej interpretacji dziejów filozofii w wieku XIX – stulecia, w którym umarła metafizyka.
Madonny
z dorysowaną szpicbródką
Leciwa Metafizyka, biedne stworzenie,
Cała wystrojona w sztuczną biżuterię.
Spacerowaliśmy pod ramię, migdaląc się na oczach ludzi
Mimo różnicy wieku.
Jest wciąż dziewiętnaste stulecie, szeptała.
Byliśmy w nożowniczej dzielnicy
Wśród walących się reliktów Rewolucji Przemysłowej.
Zaledwie parę kroków dalej – zapewniała mnie –
Na tyłach jej tylko znanego sklepiku ze słodyczami
Klienci zaczytywali się Fenomenologią Ducha.
Dawno minęła północ, gołąb, aniele!
Lepiej nie ryzykujmy zanadto, myślałem.
Na rogach ulic pełno było chuliganów
W skórzanych kurtkach z krzyżami i żelaznymi ćwiekami.
Wyglądali, jakby znali pisma Darwina i tego wariata Pawłowa
I mieli zamiar za chwilę poprosić nas o zapałki.
(Przeł. S. Barańczak)
Do poczytania:
Charles Simic: Madonny z dorysowaną szpicbródką oraz inne wiersze, prozy poetyckie i eseje. Wybór i przekład Stanisław Barańczak. Wydawnictwo a5. Poznań 1992.
Obierając metafizyczną cebulę ... ? chyba bardziej "łuskając fasolę" :-)
OdpowiedzUsuń