sobota, 30 czerwca 2012

Rzecz o kotach

Ach, niezgłębione meandry kociej osobowości! ach, niezbadane labirynty kocich wędrówek!
Nigdy nie wiesz na pewno, czy trafnie odczytałeś pozornie przyjazne mruknięcie i czy w lot pojąłeś intencje zgrabnego ruchu kocim wąsikiem.
Jakże łatwo wpaść w sidła nieprzeniknionego kociego spojrzenia!



Cóż to za ulga, gdy do ręki wpada przewodnik po świecie Felis catus.... wreszcie jestem w domu – myślisz.
Jednak już nawet jego pobieżna lektura wprawia w oszołomienie. Koci światek jest wszak bardziej jeszcze skomplikowany, niż mogło się to przyśnić filozofowi.

Na pozór wydaje się, że wszystkie koty to po prostu Naprzekórki:

„Życie z kotem Naprzekórkiem nie jest łatwe,
Gdyż wprowadza on w to życie ciągły zamęt:
Dać mu kawior – on by wolał kuropatwę,
Dom mu kupić – on by wolał apartament.
Mysz podsunąć do gonienia – chciałby szczura,
Szczura wskazać – preferuje znowu mysz;
Nic nie wskórasz u kocura Naprzekóra,
Taka bowiem tego gbura jest natura:
On i tak swego dopnie,
A ty tylko okropnie
Denerwujesz się, wściekasz i źlisz! [...]”.

To jednak wielkie i nieuprawnione uproszczenie. Jest bowiem w kocim świecie miejsce i dla poczciwej kocicy Dobrodusi, i dla małych (wiecznie imprezujących) Kociubków, i dla budzącego respekt Maestra Mistyfelesa – a także dla Maksa-Absenta, którego obecności jednak nigdy nie uświadczysz – zwłaszcza tam, gdzie mógłbyś się tego spodziewać.

Koty mają też swój przestępczy półświatek. Grasują w nim między innymi wspomniany już Maks-Absent, czy drobne złodziejaszki Bertrand Bobruj i Melchior Melina.
Prawdziwym jednak postrachem ulicy jest Tygryszard Drapież.
Gdy on grasuje,

„[...]
Biada, kanarku, jeśliś dziób wytknął za klatki progi,
Biada, tchórzliwy pseudopsie, ratlerku cienkonogi!
Biada tym szczurom, co na ląd z zamorskich statków pełzły,
I kotom, które widząc, zbój w zębach stek przekleństw mełł zły! [...]”.

Powoli zmierzajmy jednak do pointy... od razu uprzedzę, że nie będzie ona szczególnie odkrywcza.
Zrozumieć koci ród – to sprawa w zasadzie niemożliwa. A czemu? Odpowiedź na to pytanie także odnajdziemy w przewodniku:

„[...]
Kot, choć – formalnie biorąc – zwierz,
To w gruncie rzeczy nasz kolega
I od nas wiele nie odbiega.
W świecie tak ludzi jak i kotów
Znajdziesz rozumnych i idiotów [...]”.



Fragmenty wierszy pochodzą z książki: Thomas Stearns Eliot, Koty, tłum. Stanisław Barańczak, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2005.

2 komentarze:

  1. Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak sobie czytam Twojego bloga i dziękuję Ci za wpis
    oraz zapraszam także do moich recenzji książek na stronę
    http://dodeski.pl

    Gorąco polecam :)

    PS. Zapraszam także do wpisu gościnnego oraz zapis do newslettera.

    OdpowiedzUsuń