Dziś będzie krótko, ponieważ moim bohaterem jest Neil Young. Mam nadzieję, że prawie wszyscy o nim słyszeli, a może nawet ktoś zna jego płyty. Trzeba powiedzieć, że cały czas w świetnej formie.
Tu - moim zdaniem - jego epokowy utwór. Jeśli zrobię listę moich najlepszych utworów, to piosenka o tym, który przyszedł tańcząc zza wielkiej wody, na pewno na niej się znajdzie.
Bardzo fajny cykl i super piosenka. A czy będzie parytet płciowy?
OdpowiedzUsuń