niedziela, 9 grudnia 2012

Puchar Susan Sontag


W Dziennikach młodej Susan Sontag znalazłem liczne wykazy książek, które czytała lub chciała przeczytać. Była bardzo ambitna. Szkoda, że jest to jedyny godny uwagi fragment jej Dzienników. Może kolejne tomy okażą się ciekawsze. Postanowiłem jednak spisać owe tytuły i rozpocząć czytanie (coś na kształt wyzwań literackich).  

Zrezygnowałem z dzieł filozoficznych, książek jeszcze nie przełożonych na język polski oraz tych, które już przeczytałem. Zostało ponad 40 tytułów, z czego jeszcze ponad połowę wyrzuciłem. I tak zebrało się tego trochę, w sam raz na mroźną zimę.

By jednak zmotywować się nieco do czytania, postanowiłem wyłonić najlepszą książkę czytaną w młodości przez Susan Sontag. No może prawie najlepszą, bo wypadło ponad 100 tytułów. Losowanie odbyło się zgodnie z przepisami. Wybrałem system pucharowy, gdzie przegrywający odpada. To pewnie lepszy system niż walki w grupach.

I na koniec jeszcze cytat ze Stendhala: „Książki to po prostu bilety na loterię: doprawdy nie są warte więcej. Potomność zapominając o jednych, a przedrukowując drugie, obwieści tym samym bilety wygrywające” (przeł. T. Boy-Żeleński).
Dam znać kto wygrał. 
Oto drabinka:



Do poczytania:
*Sontag Susan: Odrodzona. Dzienniki. Tom I. 1947–1963. Przeł. Dariusz Żukowski. Wyd. Karakter. Kraków 2012. 

4 komentarze:

  1. Widzę, że "Portret damy" wygrał, w tym towarzystwie ... i słusznie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nikt nie wygrał. Faktycznie drabinka nieco krzywa. Dopiero się biorę za czytanie. Linie poziome będę wypełniać. Wygrany z pary przechodzi dalej.
      Pozdrawiam
      debe

      Usuń
  2. książki, które przejdą dalej będą czytane ponownie - w ramach nowej rywalizacji - czy po prostu zaufasz swojej pamięci?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że uda mi się zapamiętać moje wrażenia. Może zrobię jakąś prywatną punktację. Mam nadzieję skończyć czytać jeszcze przez publikacją II tomu "Dzienników" Sontag.
    Pozdrawiam
    debe

    OdpowiedzUsuń