Dziś inauguracja nowego blogowego cyklu, w którym będziemy odnotowywać miejsca - ulice, place, skwery etc. etc. poświęcone filozofom.
Na blogu znajdą się tylko te filozoficzne miejsca, które sami odwiedzimy i udokumentujemy.
Na początek Kraków i...
Ulica to zacna, dość powiedzieć, że w jej okolicach znajduje się Biblioteka Jagiellońska, a także niektóre z wydziałów UJ, UR, AGH i UP.
aaale fajny cykl, super!
OdpowiedzUsuńmysle, ze w kolejce Kopenhaga Sorena ;-)
Hej! Dzięki:)
OdpowiedzUsuńNa razie mieliśmy w planach Słupsk i ul. Kotarbińskiego, ale musieliśmy odwołać wyjazd niestety.
Jeżeli wyjazd do Słupska nie doszedł do skutku, to trop Kotarbińskiego można złapać bliżej - w Zabrzu, na osiedlu jego imienia. W tym samym mieście jest też ulica G. Bruno
OdpowiedzUsuńto jedna z moich ulubionych krakowskich uliczek! obok jest park, ale lubię ją głównie z racji Biblioteki Jagiellońskiej. kocham klimat czytelni głównej, choć po remoncie tam nie byłam i nie wiem, czy nie straciła tej atmosfery.
OdpowiedzUsuńmoże to zabrzmieć dziwnie, ale swego czasu ta czytelnia uratowała mi życie :) nie tylko książki, ale też okno w suficie i ten zapach...:)
a Ingardena bardzo cenię.
Emmo - o tak, też bardzo lubimy czytelnię główną. Można się tam poczuć naukowcem:)
OdpowiedzUsuńCo do samej ulicy, to trafiliśmy tam ostatnio w trakcie pochodu juwenaliowego - widok świętującej młodzieży studenckiej zapewne by się profesorowi Ingardenowi spodobał.
ja się tam czułam raczej jak rozbitek, ale w końcu się okazało, że uczepiona książek dryfuję w dobrym kierunku :)
Usuńgdybym miała sporządzać osobistą mapę ważnych miejsc, to czytelnia główna BJ byłaby w czołówce :)
serdeczności, Gargamelki :)