niedziela, 24 maja 2020

Benn i Nietzsche


Gottfried Benn: Turyn I

„Podeszwy zdarłem sobie do imentu”,
Napisał wielki geniusz z rozżaleniem
W ostatnim liście resztką atramentu,
Nim go zabrali na psychiatrię w Jenie.

Nie mogę już kupować żadnych książek,
W księgarniach więc przeważnie czas mi płynie:
Notatki – potem szybko coś przekąszę: 
Tak mi mijają teraz dni w Turynie.

Podczas gdy pleśń szlachetna Europy
Ciągnęła soki z Bayreuth, Pau, Epsomu,
On dorożkarskie konie obejmował,
Nim go gospodarz zaciągnął do domu.

Przeł. Tomasz Ososiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz