piątek, 29 sierpnia 2014

Nigeryjka

Nie czytałam jeszcze książki Amerykaana, ale na pewno niebawem po nią sięgnę. Proza Chimamandy Ngozi Adichie jest bowiem moim osobistym odkryciem literackim tego lata. Przejmująca, miejscami ironiczna, umiejętnie budująca napięcie.
O sile prozy Adichie stanowią między innymi mocno zarysowane postaci kobiece. W mocnym debiucie, zatytułowanym Fioletowy hibiskus, jest to między innymi narratorka – 15-latka, córka szanowanego w okolicy radykalnego chrześcijanina, terroryzującego psychicznie i fizycznie swoją rodzinę. W tej samej książce postacią silną i tragiczną jednocześnie jest matka narratorki, a także jej szwagierka – wykładowczyni na Uniwersytecie Nigeryjskim, która pokazuje dzieciom tyrana możliwość innego życia, wspiera także w trudnych chwilach żonę swego despotycznego brata. Z kolei w Połówce żółtego słońca głównymi postaciami są dwie siostry, wprawdzie bliźniaczki, jednak zupełnie do siebie niepodobne – ani z wyglądu, ani z usposobienia. Ich złożone relacje i losy pokazane są najpierw na tle dobrobytu wyższych sfer Nigerii sprzed wojny domowej 1967–1970, a następnie trudów lat wojennych. Natomiast w opowiadaniach To coś na twojej szyi znajdziemy cały szereg ciekawych kobiecych postaci, najczęściej emigrantek mieszkających w USA.
Adichie pisze przede wszystkim o ludziach i sprawach swojego kraju. Najbardziej przejmująca jest powieść Połówka żółtego słońca, której akcja toczy się w czasie okrutnej wojny domowej, w trakcie której proklamowana została Republika Biafry. Powstanie republiki (na której fladze umieszczono tytułową połówkę żółtego słońca) poprzedziło obalenie rządu Nigerii i masakry ludności Ibo. To kontekst, w który Adichie wpisuje losy swych bohaterów – wspomnianych już sióstr, zafascynowanego kulturą Ibo młodego Brytyjczyka, rozpolitykowanego pracownika naukowego uniwersytetu w Nsucce czy trzynastoletniego chłopaka, pracującego u owego naukowca. Książka jest swoistym hołdem – dla ofiar wojny, ale także tych, którzy ją przeżyli i pamiętają, tak jak rodzice Adichie.
 
 
Chimamanda Ngozi Adichie, Fioletowy hibiskus, tłum. Jan Kraśko, wyd. Amber, Poznań 2004.
Chimamanda Ngozi Adichie, Połówka żółtego słońca, tłum. Witold Kuryluk, wyd. Sonia Draga, Katowice 2009.
Chimamanda Ngozi Adichie, To coś na twojej szyi, tłum. Katarzyna Petecka-Jurek, wyd. Zysk i S-ka, Poznań 2011.

2 komentarze:

  1. U Frankensteina i Gargamela naprawdę można się czegoś nowego dowiedzieć ;-) Adichie oczywiście nie znam. Jak tak pomyślę, to w ogóle nie znam nigeryjskiej literatury (i pomyśleć, że do niedawna chciałam badać filozofię literatury).
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. I my pozdrawiamy:)
    Ps. A filozof literatury wcale nie musi znać wszystkich książek świata:)

    OdpowiedzUsuń