środa, 15 lipca 2020

Wtorki z gitarzystami

Zbliża się do końca cykl z moimi ulubionymi gitarzystami. Pozostało jeszcze czterech. Dzisiejsza prezentacja będzie zagadką. Ponieważ mój bohater jest gitarzystą tak znanym i docenianym (mam nadzieję), to zagadka jest czystą formalnością. 

Oto fragment bardzo znanego (mam nadzieję) filmu. Główny bohater filmu (rzecz dzieje się Londynie) przypadkiem (czyżby) trafia na koncert. A na scenie zespół z dwoma gitarzystami. Chodzi mi o wyższego, bruneta, grającego na białej gitarze. Tym razem występuje w roli drugoplanowej (w tej kategorii też dają Oscary). Jednak po głowie krążył mu już plan założenia nowej kapeli - tylko z jednym gitarzystą. Znakomita scena.



1 komentarz: