Wykazując specyficzne cechy, jakie rozwija w sobie osoba niewidząca (doskonaląc inne zmysły), Denis Diderot pisze: "Stopień gładkości ciała nie mniej ma dla niego odcieni niż dźwięk głosu: także nie ma obawy, by wziął inną kobietę za swoją żonę, chyba że zamiana ta mogłaby być dla niego korzystna". (List o ślepcach dla użytku, tych co widzą, przeł. J. Rogoziński). Hmm.
A na mojej liście miejsce 47: Joan Armatrading i Love and Affection (1976). Trudno zrozumieć, dlaczego nie jest jedną z największych gwiazd muzyki. Ale może i dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz