tag:blogger.com,1999:blog-2534310948749184854.post3607850465959659478..comments2023-04-15T15:36:41.900+02:00Comments on Od Frankensteina do Gargamela: Na skrzyżowaniu dróg (Bolzano)debehttp://www.blogger.com/profile/04590281491522476699noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-2534310948749184854.post-33449175456521260342013-04-12T11:24:17.191+02:002013-04-12T11:24:17.191+02:00Muszę przyznać, że znam Bolzano tylko z nazwiska (...Muszę przyznać, że znam Bolzano tylko z nazwiska (i z daty śmierci - dzień pokrywa się z rocznicą moich narodzin ;)), ale i tak uważam, że Wasze odkrycie godne jest pozazdroszczenia - zwłaszcza, że moim ostatnio odkrytym domem urodzenia, była kamienica w Zamościu, w której przyszła na świat... Róża Luksemburg. Ale tutaj przechwałki są spóźnione o jakieś kilkadziesiąt lat ;)<br />A nie! Po namyśle dodam, że w sierpniu stanęłam przed domem, w którym urodzi się Heinrich von Kleist. Ale zapamiętałam stamtąd głównie armię (sic!) komarów, tnących niemiłosiernie. Zaręczam, że takiej ich liczby jak nad Odrą, nie ma nawet na Mazurach w środku sezonu :)<br />I dziękuję bardzo za dedykację. :)<br />PozdrawiamMagdalenahttps://www.blogger.com/profile/07461779632169454741noreply@blogger.com